Rano, jak zwykle w poniedziałek rajd po SH, upatrzyłam sobie piękną karmelową ramonskę, ale dziewczyna sprzątnęła mi ją sprzed nosa. Mam za to 2 kardigany, jeden czarny z Vero Mody, drugi mysi beż z Zary, do tego cytrynową sukienkę. Ogólnie wyszłam zawodolona.
Popołudniu miałam w planach kupić sobie buty na wyprzedażach, nie mam czarnych płaskich i jak widzę ciężko będzie znaleźć... Wpadły mi w oko śliczne karmelowe open toe ze słodką koronką, ale muszę mieć czarne. Z bólem serca odłożyłam. Na weekend jadę do Rzeszowa, jeśli nie znajdę tam butów, to biorę takie z allegro :
Chętnie przygarnęłabym też takie, ale póki co nigdzie ich nie widziałam. Fajne do jeansów na jesień ;)
Zwiedziłam kilka sklepów, w jednym znalazłam śliczne szorty z marszczeniami na udach, ale nie dopięłam się w udach ( miały guziki po bokach), a rozpięte nie wyglądały już tak fajnie. Widziałam też fajną krótką ekoskórę w kolorze ciemnego brązu z piękną podszewką w kwiaty, ale mam już jedną taką, więc się wstrzymałam.
Wczoraj miałam nieprzewidzianych gości,na szczęście wcześniej zdążyłam zrobić sernik na zimno z jagodami, czasami przydaje się mieć coś takiego w lodówce :)

Wczoraj rodzinka pojechała nad wodę. Zabrała psa, który nie dość, że pływał w brudnej wodzie, to później wytarzał się w piasku. Możecie sobie wyobrazić moją minę, gdy go zobaczyłam. Poprostu masakra... Ale przejdźmy do konkretów.
Dziś na sobie:


Wszelkie plamki, to wina aparatu ;)
Dress: Denim Co
Shoes: Allegro
Bag: Martinez
Pendant: ArtFox.pl
Wristwatch: Medal
Headband : Japan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz